Dotarliśmy do Kongsbergu do Radka i Oli! W końcu zjedlismy kolacje przy stole, przy uzyciu widelca, a nie na wilgotnej karimacie z brudnej menazki :D. Dzieki im wielkie za wspniale ugoszczenie nas! Chcemy troszke tu odpoczac, przesuszyc ekwipunek i dalej juz w kierunku Szwecji. Jutro postaramy sie wrzucic pare zdjec. Pozdrawiamy