Nim zaczęliśmy łapać, zatrzymał nam się samochód. Pierwszy raz mieliśmy okazję jechać z marynarzami, w dodatku pochodzili z Korei :D Następnego dnia odpływali z portu w Mangalii, gdzie nas wysadzili, do Korei. Niestety nie zrozumieli pytania, czy nie zabraliby nas ze sobą ;)